I byłem mega zachwycony. Jestem trochę zdziwiony niską oceną bo traktowałem ten film jak arcydzieło. Być może to mój naiwny dziecięcy umysł? A może ten film faktycznie ma coś w sobie? Muszę obejrzeć jeszcze raz - po latach, aby się przekonać.

A no tak, przecież to rok, w którym po kinach nie rozpanoszyli się Bay, Nolan i inni
papkotwórcy. Gdyby "Misja na Marsa" powstała dzisiaj przy zalewie "Kowbojów i obcych",
nowych wersji "Star treka" i innych transformeropodobnych popłuczyn film de Palmy byłby
przez krytyków wychwalany pod niebiosa.

Mało który film zbiera tak skrajnie różniące się od siebie opinie! O filmach ambitnych, np. Herzoga, Tarkowskiego, Bergmana mówi się - że są nie dla wszystkich - gówno prawda! Każdy konformistyczny nadęty snob wysiedzi przy filmach rzeczonych artystów i uzna je za wielkie dzieła! Tutaj natomiast mamy do czynienia z...

plus to fajnie wytlumaczona najnowsza teoria powstania zycia na ziemi, zainetresowanych odsylam do autora : ERICH VON DÄNIKEN

Po głośnym lądowaniu PATHFINDERA na Marsie w mediach i wszelkich popularnonaukowych czasopismach zapanowała moda na CZERWONĄPLNETĘ. Wróżnono szybkie lądowanie człowieka na Marsie oraz rychłą budowę marsjańskiej stacji.

Niestety dziś wszyscy wiemy, że ówczesne plany należy włożyć między bajki, a marsjańskie lądowanie...

Pierwsze 3/4 tego filmu - nuda. Z wyjątkiem sceny "burzy piaskowej". Gdy pod koniec filmu zaczęło się robić ciekawie, a konkretnie, gdy murzyn pokazywał co rozpracował, zaczęłam uważniej oglądać, bo myślałam, że będzie ekstra. Ale końcówka mnie dobiła... Najlepszy tekst filmu: "Zapłodnili Ziemię. Oni to my. A my to...

Minie ich cała pandemia. :)

To jest jedyny film, któremu dałem ocenę 1/10! Takiego kretynizmu jeszcze nigdy nie
widziałem! Kod genetyczny dziewczyny marzeń z M&M'sow?! Luudzie, to jest kpina! Cały ten
film to parodia! Jeszcze czytam gatunek: DRAMAT! Jesus save the world! Skąd w ogóle nota
6,4? Przecież to co się tam dzieje nie jest ani...

oglądałam sobie z wujkiem, siedliśmy sobie z popcornem i czekaliśmy na coś trzymającego w napięciu, wręcz strasznego, jak to zazwyczaj bywa z sajensfikszyn, a tu się w niektórych momentach pokładaliśmy ze śmiechu. Kicz, tyle powiem.

No i jest faktycznie amerykański, ale w ogóle nie fajny. Scenarzyści chyba walczyli w konkursie na najgłupszy pomysł, a kompozytor upił się i przez pomyłkę dał do filmu muzykę, którą na codzień terroryzuje sąsiadów. Jednak dzięki temu "dziełu" udowodniłem sobie, że jak postanowie nie zasnąć podczas filmu, to dam radę...

...jak tacy znani i lubiani aktorzy mogli zagrać w tak płaskim i nie dopracowanym filmie? Gary Sinise czy Tim Robbins? Nie czytali scenariusza czy co? Ich gra jest moim zdaniem sztuczna, tak jak niektóre sceny, które czasem się ze sobą "gryzą"

Sądziłam, że film będzie fajny. Ale się zawiodłam... Obejrzałam jakąś połowe i wyłączyłam film (oglądałam na DVD), dlaczego wyłączyłam? Bo to było takie nudne i bez sensu, że nie mogłam dalej na to patrzeć!
Denna fabuła, dziwna muzyka, jedyny plus to w miare dobre aktorstwo.
Filmowi daję 4/10 ...

Wielcy aktorzy ale cóż filmik jest cienki scenariusz tesh nie zachwyca moze końcówka gdy spotykaja kosmite ale tylko to naprawde słaba wymyślona fabuła;/;/;/ no i to co soie dzieje w przestrzeni kosmicznej tesh jest zniezbyt fajne;/;/;/ 3/10

Słaby jak na film tego typu. Już lepiej obejrzeć The Last Days on Mars z 2013 albo Grawitację z 2013, że o klasycznej Odysei kosmicznej 2001 i 2010 nie wspominając. Tutaj fabuła nie wciągała aż tak. Wątek z obcą cywilizacją nudny i do przewidzenia. Żadnych zagadek i tajemnic. Jedyna tajemnica tutaj to ten potrójny...

bo fabuła to przedszkole

Niedoceniony strasznie.

Tak jak WaterWorld w swoim czasie.Tez nie doceniony

Bardzo banalny scenariusz, bazujący na wręcz oklepanym schemacie. Kiepska reailzacja, efekty specjalne zwłaszcza w postaci obcych wprost zapierają dech w piersiach swoją miernością. Cały film sklecony byle jak. Pełno mniejszych i większych błędów logicznych. Do tego nasycony amerykańskim patosem do granic możliwości....