Pełen realizm, genialna rola. Aczkolwiek w ogóle Takahiro świetnym aktorem był...
Nie wiem, czy to jakieś fatum, czy też coś zupełnie przypadkowego, ale ostatnimi czasy "mam szczęście" trafiać na ludzi kina, których ta "najważniejsza" rola dobiegła końca. Nierzadko, jak to ma choćby i w przypadku Takahiro Tamury - bez echa.
Wcielił się w postać kmdr ppor Mitsuo Fuchidy w "Tora.." z takim realizmem, że nikt do tej pory nie zagrał w TAKI sposób postaci historycznej.