Dziewczyna zmarła w listopadzie tego roku, a piszecie, że szczęśliwie wygrała walkę z rakiem... troszku to nieprofesjonalne.
Chowano ją od dłuższego czasu, ale naprawdę zmarła 14 grudnia.
https://edition.cnn.com/2018/12/14/entertainment/sondra-locke-dead/index.html
Dzięki, nie wymadrzac się chciałam. Akurat mnie to walnęło, bo o sławnych się pamięta i raczej nie popełnia przeoczen, a tu ot, taka slomiana dziewczyna, zagrała raz genialnie Mick, a potem już tylko tandetne donosy o klotniach z panem brudnym:-)