Jay Presson Allen

Jacqueline Presson

7,4
240 ocen scenariuszy
powrót do forum osoby Jay Presson Allen

Debiutuje psychologicznym majstersztykiem - "MARNIE", by potem m.in. napisać brawurowy "KABARET", gorzkiego "KSIĘCIA WIELKIEGO MIASTA", intrygującą "SMIERTELNĄ PUŁAPKĘ".
Może i tych tekstów (zrealizowanych) nie jest dużo, ale tu które są godne najwyższego uznania.

AutorAutor

Marnie to nie jej scenariusz. W czasie kręcenia zdjęc, Hitchcock poróżnił się z Evanem Hunterem, który nie chciał napisac sceny gwałtu i go wywalił. Wcześniej nad scenariuszem grzebał Joseph Stefano.

edgemoon

No to kto go w końcu napisał?

AutorAutor

Najpierw background. Hitchcock nie potrzebował scenarzysty, a raczej asystenta, który przeleje jego wizję na papier. W przypadku Marnie rola scenarzysty była jeszcze marniejsza, bowiem bazą była powieśc, co dla reżysera stanowiło prawie scenariusz.
Za scenariusz w '61 najpierw zabrał się Stefano (scenarzysta Psychozy). Napisał 160 stron, czyli praktycznie calośc. Scenariusz trafił jednak na półkę. Hitchcock stracił zainteresowanie filmem, gdy dowiedział się, że w roli głównej nie wystąpi jego faworytka Grace Kelly, która została księżną Monako.
Do Marnie Hichcock zabrał się po Ptakach w '63, których scenarzystą był Hunter. Skłonnośc do przywiązywania się do współpracowników sprawiła, że Hitchcock scenariusz do kolejnego filmu powierzył do napisania Hunterowi własnie. W tym czasie prawa autorskie Stefano do swego szkicu przestały obowiązywac, bowiem scenariusz był już własnością reżysera.
Hunter wniósł parę poprawek i rozwiniec, ale zatrzymał się na jednej scenie. Grożac odejściem odmówił napisania sceny gwałtu, bowiem twierdził, że publicznośc odwróci się od głównego bohatera, gdy ten dopuści się takiego draństwa.
Hitchcock nie dał się szantażowac i Huntera wywalił. Gotowy scenariusz, bez jednej sceny trafił w ręce Jay Allen, która notabene nie wiedziała, że jest trzecią scenarzystką. Zadziałała tu naiwnośc debiutantki, chęc wybicia się w środowisku, a z pewnością nie pomógl fakt bycia, jedną z nielicznych, scenarzystek-kobiet w Hollywood.

edgemoon

Trudno mi uwierzyć, że mogło to tak wyglądać. Ówczesne związki zawodowe może nie były tak mocne, jak dziś ale gdyby faktycznie scenariusz realizowany był scenariuszem Huntera (+ 1 scena gwałtu) związek nie pozwoliłby na usunięcie jego nazwiska, a i Hitch, myślę, że by się przy tym nie upierał, bo sam wychowany w drylu starego Hollywoodu szanował pracę scenarzystów i rozdzielał funkcję scenarzysty i reżysera. Nigdy nie pisał scenariuszy i nie podpisywał się pod ich pracą. Wiedział, że scenarzyści robią to lepiej. Myślę, że wkład Jay Presson Allen w napisanie "Marnie" był niepomierny, stąd jej nazwisko w stopce "scenariusz".
W Hollywood nie ma nic za darmo.

AutorAutor

To nie kwestia wiary a wiedzy. Wystarczy, że sięgniesz po źródła, poczytasz i wyrobisz sobie zdanie na podstawie danych, a nie płonnych nadziei

edgemoon

Masz rację. Wyślij mi bibliografię, z przyjemnością zapoznam się z losami scenariusza "Marnie".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones