Fragment gdzie Bruce Springsteen śpiewa na zmianę ze Stevie Wonderem jest rewelacyjny. Dwa kontrastowe, totalnie różne głosy. Coś pięknego! A z wyglądy najbardziej wyróżniał się Miachael Jackson :)
To nie było coś..., w jego głosie jest coś mistycznego, co chce się poznać, usłyszeć jeszcze raz i jeszcze raz. Papier ścierny dźwięku, który jest przyjemnym doznaniem... coś niesamowitego, ciary na plecach murowane :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.