Oglądałam Zwierciadło chyba 3 razy i (oczywiście)dalej nie rozumiem fabuły filmu, jednak w tym filmie od fabuły ważniejszy jest klimat, który pozwala wczuć się w to, co sam reżyser odczuwał - w jego emocje, które stają się naszymi. Tarkowski jest dla mnie jednym z nielicznych rezyserów, a może jedynym, który potrafi wzbudzić prawdziwą tęsknotę, chociaż tak naprawdę nie wiem za czym. najważniejsze jest to, że np. w jego wspomnieniach z dzieciństwa widzę swoje. Jak to w Zwierciadle - każdy może ujrzeć samego siebie.Arcydzieło!!