tematyka etiudy oklepana, jest masa filmów na podstawie "małżeństwo odkrywa, że nic ich nie łączy", więc nie liczyłam, że ta krótka forma coś wniesie. sceny jakieś losowe i kiepskie, na szczęście trafiła się jedna dobra - ta z "nurkowaniem".
ale dźwięk to jakiś dramat. zazwyczaj oglądam z dźwiękiem na 8, dzisiaj musiałam dojechać do 25, żeby usłyszeć co tam aktorzy burczą... to nie pierwsza polska produkcja z takim problemem, dlaczego tak jest??
bardzo kiepska produkcja...