W kabinie Apollo nie wystarczy powietrza, aby wszyscy kosmonauci przeżyli, więc jeden wychodzi na zewnątrz popełnić samobójstwo. A że przy okazji wypuszcza całe powietrze... Cudem (scenariusza) ocalała dwójka zapomina, że mają dwie butle powietrza, gdy pojawia się radziecki statek. Umierający z braku tlenu amerykańscy astronauci jakoś potrafią przeżyć jeszcze kilka minut, aby zostać uratowani. Przewody z powietrzem nie mają zaworów, odłączone marnują je.
Co za idiotyzmy!