Dziś poraz pierwszy w życiu poryczałem się podczas oglądania filmu. Może się nie poryczałem, ale parę łez uroniłem. Nigdy mi się to w życiu nie udało, nawet jako 10,5 letni dzieciak gdy byłem na "Królu Lwie" w kinie w 1994, a było wtedy blisko. Bardzo wstrząsający i porażający film oparty na prawdziwej historii. Film jest bardzo dobry, arcydziełem może nie jest, ale i tak daję 10/10.
Zgadzam sie z tobą film wsztrząsający, jak można tak postapic z drugim człowiekiem to przechodzi ludzkie pojęcie.
Niestety to pewnie nie jedyny taki występek amerykancow.
Jak nastapil "koniec" wojny i ewakuowali sie z wietnamu taki proceder pewnie czesciej byl uprawiany....
Chcialbym Cie zapewnic,ze takie rzeczy dzialy i dzieja sie - wojna doprowadza ludzi do takich zachowan,poczytaj sobie np co oddzialy Kaminskiego i Dirlewangera robily w Warszawie po powstaniu...
a film Ofiary Wojny ukazuje epizod, prawdopodobnie jeden z setek podobnych by poruszyc i zastanowic sie nad czlowieczenstwem....Dla mnie jest to super film.
No tak...ponieważ bardzo interesuje sie historią wiem że na wojnie dzieją sie jeszcze gorsze rzeczy. Historia pokazuje że prawa dotyczace humanitarnego traktowania jencow to tylko teoria w wiekszasci przypadkow.
Epizod w tym filmie spotkał sie ze zdecydowaną dezaprobatą z mojej strony.Wziąsc niewina dziewczyne, gwałcic a potem zabic tylko dlatego aby...mieć miłe wspomnienia z wojny to okropienstwo ponad miare.
"Niestety to pewnie nie jedyny taki występek amerykancow."
Co jest z wami ludzie czy wy już tak jesteście zaślepieni nienawiścią do USA ze odebrało wam zdolność myślenia ? Zdarzenia tego typu co pokazane w tym filmie nie są domeną armii USA tylko KAŻDEJ armii na froncie. Różni się to tylko skala w zależności od wojny czy frontu. Ale ten problem dotyka każdej armii a niektórzy się czepiają TYLKO amerykanów.
"Jak nastapil "koniec" wojny i ewakuowali sie z wietnamu taki proceder pewnie czesciej byl uprawiany...."
Amerykanie się wycofa;i przed końcem wojny !!!
Przez Wietnam przewinęło się setki tysięcy amerykańskich żołnierzy. CI którzy dokonali tam "kryminalnych" czynów to był niewielki procent. Może i nawet ułamek procenta. Co i tak da liczbę setek cz tysięcy przypadków . Ale dlaczego z powodu marginesu gnoić wszystkich?
Masakra w My Lai. Tam było to samo co na filmie, a nawet gorzej- tylko w większej skali. Nie powstydziłby się tego żaden oficer NKWD...
Jak chcesz szukać zborni porównywanych do tych NKWD to się zainteresuj zbrodnią w Hue przy kturej to całe My Lai to mały pikuś. Poza tym mechanizm zbrodni w My Lai nie ma nic wspólnego z mechanizmem działalności NKWD !!!
Chodzi o samą zbrodnię, bestialską i bezsensowną. Nie liczą się cyferki tylko sam motyw. Dlatego żadnej z nich nie wywyższam, w Hue zgineło więcej ludzi ale w nie mniej bestialski sposób niż w My Lai. Poza tym tak samo jak bardziej obraża pedofilia u duchownych niż u innych grup społecznych, tym bardziej odraża takie zachowanie u "dobrych" amerykan walczących z "złymi" komunistami.
Akurat motywy zbrodni w Hue i my Lai były odmienne.
Czyli co mamy przez palce patrzeć na zbrodnie wietnamskich komunistów ? Amerykanie przynajmniej winnych osadzili i skazali można się kłócić co do sposobu w jaki to osiągnięto jak i wysokości kary ale przynajmniej w jakiś symboliczny sposób z tą zbrodnią się rozliczyli.
nawet w takiej rzezi jak My Lai można znaleźć okoliczności , cześć żołnierzy feralnego poddziału odmówiła strzelania do cywilów i udzielała pomocy rannym. No i w końcu to amerykańscy żołnierze z innego pododdziału ryzykując własne życie doprowadzili do zaprzestania rzezi. Wiec nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora !