ograniczony człowiek!

Miło mi. Jestem adgrutko

O jakże błyskotliwe... Wiem ze ci milo bo głupi ludzie w duzej mierze nie zdają sobie sprawy ze sa głupi.

:D Kamil to ktoś z rodziny?

Tak, twoja stara.. :D

Mózg owinięty w gazetę to jeszcze nie światopogląd

Pokażą jak chrześcijanie zabijali, zmuszali do przyjęcia swej durnej wiary, a także jak gwałcili i kradli.

Ja ci polecam usunąć konto i nigdy więcej tu nie wracać. I nie szkaluj avatarem z jednego z moich ulubionych horrorów.

:D Nie.

dobrze mówisz ;) druga wojna światowa to temat tabu dla większości polaków i takie filmy jak ten są dla nich co najmniej nie w smak. Na pewno dziadkowi mojemu(rocznik1935) który osobiście przeżył wojnę i był w przymusowym obozie pracy razem z rodziną w Austrii bym mu tego filmu nie pokazał i nie polecał tak samo moim rodzicom mógł by nie przypaść do gustu (oboje rocznik 1964) ale my pokolenie którzy się już wychowali w demokratycznej Polsce inaczej myślimy już jak nasi rodzice i dziadkowie .

Weź... ja jestem rocznik 69 i ten film w mojej ocenie jest genialny. Szafowanie rocznikami to bardzo powierzchowna ocena. Szanuj mnie. koleś :)

"I polecam także uświadomić sobie, że II Wojna Światowa, "nie należy do nas". Proszę sobie wyobrazić, że każdy może zrobić o niej film" - TAK
i nie musi zawierać w niej polskiego wątku w ogóle oraz może odczuwać zupełnie inne emocje aniżeliby odczuwałaby większość Polaków. - TAK
"i interpretować ją jak chce" - No NIE, bo jak inaczej interpretowac drugą wojne? Tak jak Putin niedawno? To jest już brak szacunku i zwyczajne kłamstwo, a z tego nie ma nic dobrego szczególne dla ludzi młodych

Jest taki długi Sowiecki film "Wyzwolenie" jest tam pokazane min. jak armia czerwona walczy w Berlinie. Dzieląć się z cywilami żywnością, wypuszcząc młodego chłopca który do nich strzelał itp. Nie mozna interpretować wojny jak sie chce. To sie nazywa propaganda.

Uważam jednak, że to bardziej gra polityczna aniżeli interpretacja. No a jeżeli sprowadzać to jednak do interpretacji - to co innego robić to na potrzebę filmu, a co innego na potrzeby skandalu politycznego...

Masz jakiś problem, ze sobą?

Każdy może, ale nie każdy powinien :D Co do powiedzenia w temacie ma reżyser słabych ekranizacji komiksów? Z powodów o których wspomniałeś: Życie jest piękne - tak, to żarcie z macdonaldsa - nie. Padłem czytając o 'interpretacji 2WŚ' :D

Obejrzałem film. Bardzo dobry i w pewnym sensie nawet mnie zachwycił. Właśnie przez odmienność od typowego kina wojennego. Bez niepotrzebnego patosu, bez traumy. Zwyczajnie na luzie, ale nie zmienia to faktu, że mówi też o poważnych sprawach. Trochę jak tragikomiczny M.A.S.H., tyle, że to świat widziany oczami 10-letniego chłopca, który chce być zwyczajnie "cool" w paczce, wśród rówieśników. I tylko czasy są trochę niefajne dla małych dzieci.
Tak jak Jojo miliony młodych Niemców podążyło za ideą Nazizmu. I za Adolfem. Nie udawajmy, że znikąd się to wzięło. I nie udawajmy, że 95% niemieckiego, przedwojennego społeczeństwa nie wiedziało co się dzieje wokół nich. Że Żydzi znikają, Że są deportacje, rozstrzeliwania, obozy przymusowej pracy, itd. Oczywiście nie wszyscy byli "Ci źli". Tak samo jak nie wszyscy byli odważni, dzielni, prawi... I to samo tyczy się Polaków podczas wojny (choć oczywiście byliśmy w przeważającej mierze jej ofiarami i nie mieliśmy wiele dogadania).
Jeśli ktoś w tym filmie widzi coś złego, sianie propagandy, naśmiewanie się z wojny, czy jakieś inne bajdurzenie o którym się tu pisze, to najzwyczajniej ma coś źle z głową...

a gdyby obecne władza obecnie wprowadziła dyktaturę i robiła "złe rzeczy" innym, to wtedy też wszyscy będziemy odpowiedzialni? Przecież jest wielu, którzy mówią, że tak będzie. W czasach Hitlera ludzie chcieli przetrwać po Wielkim Kryzysie, zgodziliby się na wszystko. Wtedy niemal całą Europę pogrążały widma totalitaryzmu, ludzie byli zaszczuci, tygiel międznarodowy kipił. Generalne w Polsce było podobnie - prześladowania, zamachy, wiezienia, tylko że na mikro skalę. Trudne to były czasy i z obecnej perspektywy trudno jest nam to na trzeźwo oceniać. Trochę ja sen w pijackiej marze gdzie wszystko się może wydarzyć, ale nikt nie chce nas zbudzić. Tak to ludzie byli wtedy ogłupieni.

Tak - wszyscy będziemy odpowiedzialni, w mniejszym lub większym stopniu. Jedni za jawne sprzyjanie "obecnej władzy", drudzy za nic nie robienie i oportunizm (prosty przykład "obrony sadów"). Czasy są zawsze trudne. Dla jednych bardziej, dla drugich mniej. To nie ma znaczenia bo i tak historia rozlicza poprzednie pokolenia z perspektywy czasu.
Dziś jesteśmy mądrzejsi od pokolenia sprzed 100, czy 80, czy 60 lat wstecz. Ale równocześnie za głupi by zrozumieć i przewidzieć realne konsekwencję naszych politycznych czynów (zarówno w skali zbiorowej polityki, jak i indywidualnych postaw).
Dziś jesteśmy ogłupiani cudem gospodarczym, pseudo sukcesami i przekupywani socjalem na wielką skalę. Nic dziwnego, że większość społeczeństwa ma zwyczajnie gdzieś, co się dzieje z państwem i narodem. Ważna jest pełna micha i żeby "nikt nic ode mnie nie chciał".

może i jesteśmy, ale i tak nie zamieniłbyś tego na jakiekolwiek inne czasy w historii

Obejrzałem film. Jest po prostu kiepski. Gdyby nie tematyka i kontrowersje z nią związane nikt by nawet o nim nie wspomniał. Głupkowaty film na kontrowersyjny temat, co czyni go niestrawnym. Tuż przed filmem w kinie lecia)ła reklama nowych wymiocin vegi wprowadzając w odpowiedni nastrój...

jeden z recenzentów powiedział wyraźnie. Kto nie ma wyboraźni, nie zrozumie tego filmu. Ten film to perspektywa dziecka, jego odbiór świata. Pamiętam jak byłem mały, odbierałem wojnę w Iraku w ten sam sposób. Ale nie każdemu się spodoba taki przekaz, bo niektórzy wolą wprost dosadne opowieści

O, jeżeli tak powiedział jeden z recenzentów i to na dodatek wyraźnie, to faktycznie tak musi być... Sorry, w mojej ocenie to łopatologiczny, bez żadnych subtelności, okraszony jarmarcznym humorem gniot. Do wszystkiego można dorobić ideologię, aler ja tego nie kupuję.

Najlepsze filmy to takie, które w prosty sposób pokazują trudne historie. Przynajmniej dla mnie. Więc albo nie rozumiesz subtelności, które ja widzę, albo po prostu lubisz inne klimaty

skończ tą jałową rozmowę

Przekupywani socjalem? No bo przecież Polacy powinni wcinać szczaw i mirabeli, a jak im nie smakuje to powinni się powiesić jak we wspaniałych czasach Balcerowicza. Polak powinien na kolanach wielbić sędziów, którzy oddają kamienice bandziorowi Mossakowskiemu i dziękować, że nie kopnęli mocniej. Właśnie takich jak ty beneficjentów komuny trzeba wyrzucić na śmietnik, aby w Polsce wreszcie było normalnie.

Może wierzysz w to święcie i taki jest twój światopogląd. Może jesteś tylko zadufanym wyznawcą "jedynie słusznej partii". Albo zwyczajnie łyknąłeś to, co dają ci w ofercie i piorą w mózgu. Ale to twój wybór.

Żeby nie być jednostronnym. Zawsze, każda władza, (czy jak mamy obecnie przed wyborami - kandydaci) sprzedawali wyborcze marchewki ludowi. W mniejszym lub większym stopniu. Więc to jest normalne. Nienormalny jest zakres socjalu jaki jest teraz rozprowadzany. Uważam, że jest to chore, patologiczne i wysoce niesprawiedliwe. I - jakbyś nie widział - bardzo przypomina czasy Komuny.

Przywołujesz czasy Balcerowicza (zakładam, że kilka lat po transformacji), czyli w ogóle szkoda mi słów na przyrównywanie tamtego co było, z tym co jest. A ta cała medialna kampania "w obronie sędziów vs. przeciwko sędziom", jest tylko pic, wobec dalszych, realnych kroków, które mogą nastąpić w przyszłości. Ale widać społeczeństwo wszystko łyknie, byle tylko znaleźć wspólnego wroga (dorzućmy do tego worka jeszcze: Żydów, Komunistów, Rosjan, Niemców, Arabów, Murzynów, Homoseksualistów, i... pewnie połowę świata).

Nazywasz moją osobę beneficjentem komuny. I tu się mocno mylisz, bo te czasy mogę znać co najwyżej z lekcji historii. A po drugie się mylisz, bo zarabiam sam na siebie, i nie korzystam z darmoszki IV RP. Więc jeśli ktoś jest "beneficjentem komuny", to prędzej Ty? Ten epitet zajdzie lepsze zastosowanie do obecnego społeczeństwa socjalu.

Beneficjenci komuny to wstrętne bękarty łotrów, którzy swoje majątki i pozycję uzyskali dzięki służbie dla Moskwy. Później dogadali się z Bolkiem w Magdalence i w zamian za udział w łupach uniknęli wszelkiej odpowiedzialności. Dlatego dziś mamy w zarządzie platfusów Kierwińskiego - synalka kumpla Kiszczaka, w biznesie Kulczykową - beneficjentkę bandyckiej prywatyzacji, w tvn córunia Pochanke z FOZZ-u, a w sądzie nienajwyższym bandziora Iwulskiego. I jeszcze całą masę ubeków, którzy narzekają, że już ich nie stać na wakacje na Hawajach. A jeśli tobie nie podoba się, że polskie dzieci mogą wreszcie wyjechać nad morze i nie mdleją już z głodu na lekcjach to mogę ci tylko współczuć. Ale właściwie to się tobą brzydzę.

Normalnie określił bym cię, że jesteś chory. Ale bardziej wydaje mi się, że ty po prostu nienawidzisz (pewnych) ludzi. Albo im zwyczajnie zazdrościsz. Tyle w temacie.

Chory to jesteś ty po zbyt dużej dawce TFałszN-u i kłamstw Michnika kodziarzu. Nie wiem czego miałbym zazdrościć tym antypolskim szkodnikom. Niech się udławią swoją brudną forsą. Wolę żyć biednie niż upaść na takie dno niemoralnej patologii jak oni. Ale w jednym masz rację. Nie znoszę ich.

Uważam że raczej ktoś może mieć źle z głową, jeśli widzi w tym filmie coś więcej niż Bękarty Wojny Tarantino. Ot kolejna lightowa historyka z wojną w tle...

Polskiego nie musi, ale zydowski obowiązkowy nie.

Trafna uwaga.

Może gdyby tylko reżyser nie był pół-Żydem, pół-Maorysem...

Niezły komentarz osoby och ach . To ty wyjmij sobie kija z dupy . Ten komentarz przypomina mi taki widok - siedzi sobie kilka osób ciągłe och ach jacy to jesteśmy mądrzy a inni to bydło i jesteśmy tacy tolerancyjni , eko poproszę late sojowe . Na świecie co roku jest wiele kręconych filmów o wojnie pod każdym tak piszesz ? . Film nawet nie jest kontrowersyjny nie pokazuje że np. Polacy razem z Niemcami mordowali żydów taka spółka z o. o. itd. Nawet ten film nie mówi o Polsce więc o co ten twój płacz . To takie robienie na wyrost sensacji , nikt nie zwraca uwagi to zacznę pierd. nie na temat . Mam już dość takich fałszywych tolerancyjnie ludzi jak ty . Kiedyś było o wiele lepiej każdy mówił co chce dzisiaj wielu robi innym łaskę że ich toleruje i piepszy głupoty by tylko pokazać innym jaki to on jest super . Obejrzę ten film z kijem w dupie lub bez bez twojej łaski .

Napisałam ten komentarz, gdyż przeczytałam negatywne komentarze na temat tego filmu, osób które nawet go nie oglądały i twierdziły, że film w Polsce nie ma racji bytu ze względu na mentalność wielu ludzi. Nie moja wina, że mój komenatrz widnieje jako pierwszy

Sam to zacząłeś...!

O czym ty bredzisz? Że niby Polacy tego filmu ,,nienawidzą"? Ty najwyżej chcesz to wywołać, prowokatorze.

"trailer'rze" :-))

Zabawna, uśmiechnięta postać Hitlera wynikała z tego że była nainwym wytworem wyobraźni małego dziecka którego umysł był wyprany przez nazistowską propagandę. Stąd te pozytywne naiwne cechy, nie ma tu żadnego wybielania Adolfa. Zmiana postrzegania Hitlera następuje gdy chłopiec traci najbliższą osobę i staje się świadkiem prawdziwego oblicza wojny. Podobało mi się jak rezyser bawił się emocjami widzów gdzie kilka sekund po salwie śmiechu i radości cała sala zamierała cichym smutku.

no może i dobrze, że cię usunięto. Pisanie " że II Wojna Światowa, 'nie należy do nas.' " to świadczy o twojej cieniutkiej i jakże pięknie wygładzonej korze mózgowej. Ten film to nie Avengers czy jakiś tam temu chłam bez treści. II Wojna światowa jeszcze przez wiele generacji będzie - niestety- odbijać się na wielu pokoleniach, nie tylko polaków. Może także i dla tego, że polska jako pierwszy zaatakowany kraj, poniosła największe straty ale po zakończonej wojnie nie zaliczała się do grupy zwycięzców lecz do tych przegranych, którym nawet w pewnych sytuacjach przypisywano częściową winę za drugą wojnę światową. To potrwa jeszcze ładnych parę generacji, zanim sytuacja się wyrówna, ale może bardziej prawdopodobnie się tylko zabliźni. Film jest świetną satyrą, ale znakomicie ukazuje i to wielowarstwowo niemieckie społeczeństwo przed zakończeniem wojny.

Po części się zgadzam :/ każdy ma prawo interpretować wojnę jak sobie chcę, o ile nie jest to przesadzone to tak :)

Film jest o niczym, więc specjalnych wniosków nie ma co wyciągać... ale czegóż można się spodziewać od reżysera takich hitów jak Orzeł kontra rekin?