Jack ma patologicznych rodziców i dwóch znajomych: lesbijka i homoseksualista. Na pewno film to "głębsza metafora", ale czy przynajmniej 50 procent znajomych Jacka nie mogło być hetero? Może doczekamy się jakichś parytetów tej kwestii..
Emm, ta patologia ma niby również nawiązywać do homoseksualnych przyjaciół? I niby jakich parytetów? W filmie, w którym wszyscy znajomi głównego bohatera są heteroseksualni, nie ma ani jednego głosu sprzeciwu, pomijając organizacje lgbt, ale wystarczy, że jedno, albo dwójka znajomych będzie jednak homo, to już święte oburzenie, bo to jakaś propaganda. Powiedz mi szczerze, co zmieniło się w twoim życiu na gorsze, gdy zobaczyłeś na ekranie lesbijkę i geja, czyli ludzi, którzy zapewne nie raz mijasz na ulicy, a być może znajdują się również wśród twoich znajomych? Pytam poważnie, bo na razie nie widzę uzasadnienia, dla którego tak miałoby cię to boleć.