Szkoda, że skrócili film o połowę, to niestety widać. Czytałam Dostojewskiego, a i tak fabuła wydaje mi się posiekana, niektóre wątki są mało czytelne. Jednak z każdym filmem Kurosawy, który oglądam, utwierdzam się w przekonaniu, że to był geniusz kina.