Nie jest taki zły jak niektórzy mówią. Spodziewałem się mega gniota, nienadającego się do obejrzenia, ale film był znośny. Co prawda to typowa B-klasa, ale ogląda się przyjemnie. Chociaż przez kilka mankamentów musiałem postawić ocenę 5. Np.zbędne efekty kolorystyczne, czy jakieś inne "bajery" w scenach używania telekinezy. Albo przez choćby poziom aktorstwa . Ale generalnie jakoś to się ogląda. Może w napięciu nie trzyma, ale w jakimś tam stopniu wciąga. Takie bezpieczne 5, albo nawet 5,5/10.
Film oglądałem w TV4 i czytał Radosław Popłonikowski.