Trzeba obejrzeć, by zrozumieć jaki jest dobry. Ja nic nie wiedziałem o Scarface nim go nie obejrzałem, a dopiero potem zorientowałem się, że oparto na nim GTA. Kultowe, klimatyczne dzieło. Kilka rzeczy mi się tylko w tym filmie nie podoba, ale to nic w porównaniu do całości. Powtarzam go regularnie co roku jak Pulp Fiction, Chłopaki Nie Płaczą i Kilera.
HAHAHAH xD Oparto na jednym i drugim! Zastanów się chwilkę. Willa podobna w stylu willi Tonego Montany. Imię Tommy i Tony podobne. Budowanie imperium w filmie jak i w grze. Obie rozwałki w willi są nawiązaniem do końcówki filmu. Może nie przechodziłeś całej gry i nie wiesz tego? Albo po prostu nie skojarzyłeś. :-) Miami Vice to główne inspiracje ma w Lance Vance i w samej nazwie, oraz w niektórych piosenkach.
Tak w ogóle, to np. w GTA III stacja radiowa Flashback 95.6 zawierała 5 utworów z soundtrack'a filmu Scarface w nim m.in. piosenkę Amy Holland - She's On Fire, który bardzo lubię. :)
Zgadzam się. Scarface to mistrzostwo. Ja też oglądam go co roku i mam już swój schemat: Musi być upalny wieczór, buteleczka szkockiej, papieroski i mogę zasiadać przed TV. Idealny Klimat! A Pacino bosssski jest mrrr ;)
Wcześniej przed seansem kąpiel w wannie niczym Pacino w filmie ;) Salon otoczony tropikalnymi roślinami, duży telewizor, na środku wielka kanapa, do tego pomysły Zakochanej... Ahh, jestem za