psychologiczne sprzed 40 lat to polecam. Bardzo fajne dialogi i przemycane do filmu lekkie sarkazmy na temat ówczesnych czasów (np. Prawdę można kupić w każdym empiku czy sugestia niedoszłej samobójczyni, że w biurze prawie nikt nie pracuje tylko przychodzi się na plotki). A te "rządy" siostry oddziałowej w szpitalu - prawie jak w jakimś zakładzie poprawczym... Jestem przekonany, że gdyby za tym filmem nie stała Holland - byłby dużo słabszy. Bardzo fajna rola Wrzesińskiej. :)