No dokladnie... Straszne to to nie bylo... Mozna obejrzec jak juz sie komus wybitnie nudzi, ale, zeby nie moc po tym spac... :D tak jak ktos w dyskusjach napisal, ze film przerazajacy... Zapewne jakas nastoletnia dziecina... Zastanawiam sie tylko, czy jeszcze kiedys dane nam bedzie obejrzec horror z prawdziwego zdarzenia, bo te, ktore wychodza, wolaja o pomste do nieba... Pisalam juz, ze przy wielu produkcjach to Blair WItch Project wypada rewelacyjnie. Bo horror horrorem, to nie musi byc gore, zeby flaki lataly po scianach, ale horror musi budowac napiecie, a w CARRIE co najwyzej wspolczulam tej malej, a z pewnoscia nie balam sie ani przez minute... Moze po prostu obejrzalam zbyt wiele horrorow w swoim zyciu i juz mnie nic nie rusza? Sama nie wiem, ale jeszcze do niedawna uwielbialam ten gatunek filmowy...

A aktorstwo, zdjęcia, muzyka, są nie istotne, tak?