Filmy telewizyjne przeszły na przełomie wieku sporą metamorfozę, dzięki której są w stanie konkurować z produkcjami kinowymi, artystycznymi. Niestety ten film wpada w koleiny tandetnych produkcji jakich wiele przez lata wyprodukowano w amerykańskich stacjach telewizyjnych. Oparta na faktach, jest typowym pozytywistycznym produktem stworzonym ku przestrodze przed fanatyzmem. Prawdziwej filmowej opowieści nie znajdzie się tutaj ani grama. Gra aktorska przeciętna. A całość nudzi i przed niczym nie ostrzega.
Phi... film niczym mnie nie powalił, a przygotowywałem sie na coś większego. Zgadzam się z przedmówcą.
pozytywistyczny - hahaha
romantyzm mnie bardziej irytuje, ale się zgodze, że amerykańskie filmy TV są dość... takie tandetnie moralizatorskie do bólu czasami ;/
Obejrzałem kawałek i sie zgodzę. Ale ujdzie moim zdaniem ten film, może dlatego, że lubię filmy o tematyce zachaczającej o niepoprawność polityczną ]:->