Druga część trochę inna niż pierwsza, ale na podobnym poziomie i też bardzo nierówna. W sumie cała seria Cohena to dość ciekawy pomysł by wywołać dyskusję dotyczącą rodzicielstwa, odpowiedzialności, istoty człowieczeństwa i nadmiernej ingerencji władz w życie jednostki. Te ambitne tematy grzęzną jednak w tandecie w jaką obfituje ten film. Zarówno scena z obławą na niemowlaka z pierwszej części, jak i obecna tutaj zabawa w chowanego są zbędne i głupawe. Do tego jakoś niewiarygodna jest totalna bezradność policji gdy Davis porywa bohaterkę ze szpitala. Ogólnie scenariusz bardzo naciągany, niektóre sceny bawią zamiast przerażać, a zakończenie zbyt proste i pozbawione niespodzianek. Mimo wszystko, Cohen zadał widzowi kilka ważnych pytań, nieźle powiązał ze sobą pierwowzór z sequelem i aktorzy nie zawiedli. Warto zobaczyć, bo choć wiele można temu horrorowi zarzucić, to w gruncie rzeczy oryginalna i klimatyczna rzecz.