Mi podobał się bardziej od anime (do którego długo nie mogłem się zebrać)... wprawdzie miny Negishi'ego niekiedy drażniły, ale jako Krauser wymiatał.
SPOILER
Wprawdzie w filmie nie było "kapitalistycznej świni", ale za to w anime nie było sceny wypalania "zabij" na czole ;).
W filmie lepiej została przedstawiona...
Nie tak dobry jak anime, ale da się obejrzeć.
Niektóre sceny powalają i człowiek nie może się nie uśmiechać. Tylko czasami gra aktorska drażni. Ja rozumiem, że postać Negishiego miała być przerysowana, jednak czasem te sztuczne grymasy są aż drażniące, a nie zabawne. No i mogłoby się obejść bez rozwiązywania problemów...