"Weronika Rosati otrzymała propozycje roli w filmie, jednak ze względu na dużą liczbę rozbierany scen roli nie przyjęła." CZY W TYM FILMIE BYŁA CHOĆ JEDNA SCENA ROZBIERANA???????
Są trzy możliwości.
Albo stronę redaguje gamoń, albo Weronika Rosati jest idiotką, albo cenzura nieźle im film okroiła. Stawiam na to pierwsze.
Zdecydowanie za mało akcji i tajemniczości jak na thriller. Ma się wrażenie, że potencjał scenariusza mógł być bardziej wykorzystany. Widać, że to kino klasy B,ale pomysł na film jest dobry.
2/3 filmu ogladalam juz na przewijaniu, bo nie dalo rady obejrzec inaczej - i zasadzie starczylo. Zatrzymalam przy koncowce, zeby trafic na quasi blyskotliwy smaczek, ktory okazal sie docelowo naciaganym elementem po to, zeby jeszcze 'zaskoczyc' widza. Roberta de Niro nie poznaję, moze na starość mu odwala. Kase ma -...
więcejnajszybciej zapomnieć! Jeden z gorszych filmów, jakie widziałam. Akcja jest spowolniona do tempa mniej niż żółwiego, policjanci to totalni debile, główna postać to kretyn, który wychodzi na bohatera, mimo że doprowadził do śmierci wielu osób. Do tego fatalne aktorstwo (DeNiro jakoś trzyma poziom, choć jego udział w tym...
więcej
Do bólu wydumane, często przepsychologizowane, niewiarygodne zachowania, sytuacje i postaci z pogranicza komiksu (lub nawet nie z pogranicza) i najczęściej przeładowane efektami specjalnymi.
Tu przynajmniej nie było ich tak wiele - i to jeden pozytyw tej produkcji. Drugi - choć gorzki - to udział De Niro (jakiż...
Do bólu wydumane, często przepsychologizowane, niewiarygodne zachowania, sytuacje i postaci z pogranicza komiksu (lub nawet nie z pogranicza) i najczęściej przeładowane efektami specjalnymi.
Tu przynajmniej nie było ich tak wiele - i to jeden pozytyw tej produkcji. Drugi - choć gorzki - to udział De Niro (jakiż...
wszędzie te żałosne google blokują filmy na podstawie jakiejś amerykańskiej ustawy w europie... kant, kit i kasa, a gdzie znaleźć ten film?
Szkoda Roberta że podjął się zagrania w tym filmie. Film strasznie naiwny , nie realny i absurdalny. Ocena za to że coś się działo , ale sumienie podpowiada mi żeby obniżyć .
Tragedii nie ma ,ale ma się nad czym zachwycać. Szkoda De Niro że podjął się występu przy tym filmie , ale bez niego byłoby jeszcze gorzej . Już nie chce się zagłębiać nad fabułą , ponieważ było dość sporo absurdów nad którymi ręce same opadały. Film taki na raz ,ale bez fajerwerków.
- Uzgodnimy coś: nie porwiemy małej dziewczynki chorej na raka, nawet jej nie tkniesz, zostawisz ją w spokoju, jej matkę również, a jeśli ma misia jego też zostawisz w spokoju...